28 mar 2021

magia 3.




Z tygodniowym opóźnieniem udało nam się przywitać wiosnę. I to tak porządnie. Trzy dni, trzy osoby. Krótki podjazd PKP i dalej juz tylko za pomocą własnych mięśni. Wiosna nas też przywitała, ale nie mogła się chyba zdecydować jak i użyła wszystkiego co miała. Było słońce, był deszcz, huraganowy wiatr i przymrozek. Każda z tych rzeczy pozwoliła jeszcze mocniej docenić to co spotykało nas podczas drogi. Wieże, opuszczone przyczepy, miejsce na ognisko, bale pociętego drzewa, mosty, wschody i zachody słońca. Więcej nie ma co pisać trzeba zobaczyć, miłego przewijania. 
P.S. Sponsorem śmiechów na wycieczce była cyferka 3 i "o boshe".
























































 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz