Sobotnie, szybkie rozeznanie nowego miejsca. Szybkie, bo z racji tego że sobotę mieliśmy bardzo krótką, wybraliśmy metodę na leniwca i podjechaliśmy autem. Naszym celem była kamienna wieża widokowa, w lesie niedaleko jeziora Niesłysz. Mała wspinaczka i można podziwiać korony drzew z innej perspektywy. Mimo, że znajduje się na wzgórzu nie widać z niej zbyt wiele, ale klimat jest. Czas umililiśmy sobie ciepłą kawa i knuciem ciekawej drogi rowerowe, na następne odwiedziny tego miejsca. W drodze powrotnej jeszcze mały przystanek nad wodą i koniec wycieczki. Niestety okazało się, że nie byliśmy dość szybcy i ledwo zdążyliśmy na ostatni prom.
Na razie tyle. Więcej o tym jak znaleźć wysoką miejscówkę na kawę napiszemy gdy, pojedziemy tam za pomocą naszych mięśni :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz