Nie wiem czy pamiętacie, ale zanim przyszedł mróz i spadł śnieg panowała nasza piękna, mokra, polska jesień. Wtedy właśnie nakręciliśmy filmik instruktażowy jak pogodzić wybieganie swojego pupila z jazdą na rowerze i śniadaniem w plenerze.
Dziękujemy Pauli i Karolowi za nutki, Korze i Rybie za zdjęcia i oczywiście Bobowi za zacne opowiedzenie tej historii poprzez sklejenie naszych chaotycznych obrazów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz