25 wrz 2022

jesienią '22



To już oficjalne. Lato minęło, zaczęła się jesień. Jeszcze nie ta rudo-złoto-brązowa, ale ta grzybowa z rykiem jeleni w tle. Przywitaliśmy ją najlepiej jak umiemy. Jadąc w teren, w miejsce gdzie wiemy że się ryczy. Przybył też dawno nie widziany u nas gość. Dręczony kontuzjami, ale już wracający do grupy pedalarzy  Majki. Zabraliśmy hamaki, czasoumilacze i jedzenie. Okazało się, że nie tylko jelenie lubią to miejsce, ale i grzyby też. Pierwsze nocne grzybozbiory pod flagą CTT za nami. Pati pomyliła święta i robiąc za Marzanne postanowiła wskoczyć do wody, Majki konkurował z jeleniami w beznagrodowym konkursie o najgłośniejszy ryk, a Kacper z pełnej koszuli grzybów zrobił sos. Była też nielicha kawa, i pyszne figi z ogniska. W drodze powrotnej przejechaliśmy i przeszliśmy w sumie dziewięć mostów, a na koniec zafundowaliśmy sobie  ucztę nad rzeką. 












































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz