11 sie 2019

lekko, ostro


Długa historia krótko :) Szybki transfer do GW i potem lekka, ostra jazda do ZG. Dla mnie lekka bo wracałam do domu i jedyne co ze sobą zabrałem to aparat, ręcznik i kąpielówki, bartez podobnie. Ożi i Ania musieli zabrać rzeczy na przetrwanie zielonej nocy. Po drodze kawa na moście, który od dłuższego czasu planowałem zobaczyć, gonienie Barteza, kąpiel w jeziorze, obiad i czil na leżakach. Było intensywnie i było dobrze :)



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz