11 lis 2018

Mglista Niepodległa


Dzień Niepodległości świętowaliśmy tak jak lubimy najbardziej, zwiedzając okolice na rowerach przy małym piwie i ciepłej kawie. Choć tym razem za wiele nie widzieliśmy. W mieście jeszcze cieszyliśmy się słońcem, ale nie długo. Po wyjechaniu z centrum przywitała nas mgła i nie odpuściła, aż do wypicia kawy. Krajobraz wszędzie wyglądał podobnie. Kawałek szutru i "mleko", kawałek asfaltu i "mleko", kawałek lasu i "mleko". Bardzo klimatycznie, ale i dezorientująco, było spoko :)


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz