Nocnym, pierwszym marcowym piątkiem pojechaliśmy szukać zapowiadanej na ten weekend wiosny. Szutry zamieniające się w piaski, zjazdy po kocich łbach, Tradycyjne wesołe ścieżki wokół komina. Jak na razie to przedwiośnie i to podobne trochę do zimy. Mokro, ciemno, tylko już trochę cieplej i budzika już nie potrzeba, bo ptaki dają znać że już świta :)
P.S. Ale w niedziele buło juz wiosennie, po prostu za wcześnie wyjechaliśmy :p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz