1 wrz 2024

Pa, pa wakajki



Pożegnanie wakacji, których już i tak nie ma. Na tę okazje Michał przygotował piękny objazd Lubniewickich okolic. Na rozgrzewkę mała rowerowa przeprawa autobusowa plus dojazd nad jezioro. Szybki przepak, zakupy na drogę i w drogę z lekką obsuwą. Szuterki, krzaki, młodniki, ciepła woda, zimna woda w jeziorach, szatańskie głazy, stare młyny, przeprawy przez wąwozy i inne atrakcje. Kulinarnie istne szaleństwo. Przelewowe speciality, tosty, kiełbasa i kolbulle. Po takiej przerwie cieżko było wrócić na wysokie obroty, więc wracaliśmy juz przy świetle lampek. Po dotarciu do bazy mała krzątanina, odświeżające pluski w jeziorze, opowieści przy węgorzu, muzyka z drugiego brzegu, grill i czill. Rano podzieliliśmy się na cztery drużyny i każda na swój sposób wracała do zielonego miasta. 






















































1 komentarz: