10 lip 2023

TdFckY '23




Uff... Już w domu. Piękny to był czas, nigdy go sobie nie zapomnę. Kolejny trip z serii Tour De F*ck You za nami. Najliczniejszy i wg niektórych zeznań najtrudniejszy jak do tej pory. Patrycja, Kin, Asia, Daniel, Grzechu, Sergiusz, Paweł, na chwilę Adrian i na końcówkę Bartez z Kacprem. Trasa z Bielska do Zielonej pełna podjazdów, zjazdów, uj*bów. Tych ostatnich na zdjęciach brak, bo się nie da jechać po tym i cykać. Załadowani po same czubki ram rowerowych wsiedliśmy w sobotę rano w pociąg by popołudniu zacząć pedałować spowrotem. Spanie typu gdzie nam się spodobało tam byliśmy ubytowani. Od jakiegoś rusztowania przeładunkowego na Odrze, przez wioskowe wiaty, po wypasiony nocleg u Pana Michała między drzewkami owocowymi. Byliśmy obwąchiwani przez jelenie, dziki i pieski. Jedzenia sporo przywieźliśmy ze sobą, ale pozwalaliśmy sobie na nagrody w postaci smażonego syra, kofoli i pizzy. Mieliśmy dzienne minimum do wydeptania, ale różnie nam to wychodziło, bo kto by się spodziewał że w górach będzie pod górkę. Liznęliśmy trochę sławnych Jeseników i nabraliśmy ochoty na więcej w przyszłości. Czmychnęliśmy przez Kotlinę Kłodzką i Góry Stołowe, zaoraliśmy się w Karkonoszach, a potem już z górki. Pisząc zaoraliśmy mam na myśli przegrzanie silników, które wyeliminowało dwójkę z dalszej przygody. Reszta pozostałą część trasy pokonywała dzieląc czas na pedałowanie i zwiększoną ilość moczenia ciał w przeróżnych zbiornikach wodnych by już nie dopuścić do podobnej sytuacji. Na ostani nocleg dołączyli do nas Bartez i Kacper witając nasz szampanem i nową energią. Ostani płaski dzień, zwiedzaliśmy zamki, pałace. w cyferkach wyszło 9 dni 707km i 10853m. Niezliczone hektolitry wody, tony batoników i owsianek i litry kremu do opalania. Dziękuje wszystkim. Dbajcie o siebie, nawadniajcie się, schładzajcie :)








































































































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz