Trafiły do nas trzy gwatemale od zielonogórskiego Coffee Hunter. Kazda innej obróbki. Natural, honey i washed. Basia zrobiła nam mały cupping by porównać i wybrać, która najbardziej nam zasmakuje. Wynik byl zaskakujacy dla każdego. Ja np zazwyczaj wybieram kawy o obróbce na mokro, a tu niespodzianka, wypadło na naturala. I ten wygrał nasz niekonkurs, bo zdobył dwa głosy od dwóch Wojtków. pozostałe po jednym. Ciekawe doświadczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz