W tę niedziele wyjątkowo poszliśmy, a nie pojechaliśmy do lasu i to w innym celu niż większość znajomych. Podczas gdy oni zbierali grzyby, my zajęliśmy się konsumpcją :) Zupa dyniowa, grzanki i kawa. Po deszczowym tygodniu miło było powygrzewać się w promieniach słońca. Las zaczyna juz zmieniać kolory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz