23 kwi 2017

W koronach


Sobotnie, szybkie rozeznanie nowego miejsca. Szybkie, bo z racji tego że sobotę mieliśmy bardzo krótką, wybraliśmy metodę na leniwca i podjechaliśmy autem. Naszym celem była kamienna wieża widokowa, w lesie niedaleko jeziora Niesłysz. Mała wspinaczka i można podziwiać korony drzew z innej perspektywy. Mimo, że znajduje się na wzgórzu nie widać z niej zbyt wiele, ale klimat jest. Czas umililiśmy sobie ciepłą kawa i knuciem ciekawej drogi rowerowe, na następne odwiedziny tego miejsca. W drodze powrotnej jeszcze mały przystanek nad wodą i koniec wycieczki. Niestety okazało się, że nie byliśmy dość szybcy i ledwo zdążyliśmy na ostatni prom.
Na razie tyle. Więcej o tym jak znaleźć wysoką miejscówkę na kawę napiszemy gdy, pojedziemy tam za pomocą naszych mięśni :)














CZYTAJ DALEJ

15 kwi 2017

przedświątecznie


Cały tydzień było ciężko. Ciężko jeśli chodzi o pogodę. Cały czas padało i było zimno. Z wyjątkiem małych przejaśnień, które widziane były z okien podczas pracy. Meteo i yrno na święta nie zapowiada lepszej pogody, więc powtórka super śmigania w cieple jak w ubiegłym roku nie wchodzi w grę. Na pocieszenie w sobotę rano pogodynki przewidziały małą przerwę w opadach. Co prawda nadal miało być zimno, ale nie można mieć wszystkiego. Dlatego nie zastanawiając się ruszyliśmy maczetami powylegać się chwilę w hamakach. Rozgrzaliśmy się skokami przez strumyk i kawą co pozwoliło nam na swobodne bujanie do czasu gdy spadł deszcz.

Wesołych i CIEPŁYCH świąt Wielkiej Nocy.












CZYTAJ DALEJ

11 kwi 2017

SwiftCampout 2017


Maszyna ruszyła :)
W dużym skrócie: zbierasz paczkę, jedziesz, dobrze się bawisz, nocujesz i wracasz :)
My w ubiegłym roku bawiliśmy się tak.
Wszystko co trzeba wiedzieć o akcji na stronie Swift Campout'u  
CZYTAJ DALEJ

10 kwi 2017

Kompact kawa


Rower, las, pies, kawa, hamak, RELAX :D


CZYTAJ DALEJ

4 kwi 2017

Kubek Lato2017


Z okazji braku okazji prezentujemy wzór kubka "Lato 2017" :) Z jednej strony widnieje brodacz, z drugiej plener biwakowy. Kubek jest emaliowany o pojemności ok. 220ml. Zainteresowani posiadaniem? Piszcie na maila, lub wiadomość na fb. Oczywiście "jodełki" nadal są dostępne ;)
CZYTAJ DALEJ

3 kwi 2017

Pierwsza "ciepła" noc


Wiosna. Słońce, ciepło, startująca zieleń, owady wpadające w brodę, ptasie orkiestry. W tym roku mieliśmy wrażenie, że na taką pogodę trzeba było czekać bardzo długo. Wygłodniali biwaku spakowaliśmy w podsiodłówy śpiwory, Lesoviki, kuchenki i wyjechaliśmy w piątek nad wodę do Brzezia k. Pomorska. Wioski niedaleko naszego miasta z przeurokliwymi stawami powyrobiskowymi. Na miejsce dotarliśmy niedługo przed zachodem, więc szybko się rozbiliśmy, znieśliśmy trochę drewna na małe ognisko i zwyczajnie patrzeliśmy na wodę. Na pomysł takiego sposobu spędzenia piątkowej nocy wpadła też nie mała liczba okolicznych wędkarzy. Nie takich zwykłych, ale karpiarzy. O urokach tego sportu, swoich kanałach na youtubie, klubie i koszulkach opowiedział nam jeden z nich, który chwiejnym krokiem próbując odnaleźć swoje stanowisko pomylił ogniska i trafił do nas. Do dalszych poszukiwań swojego miejsca skłoniła go dopiero informacja, że my już idziemy spać.  Skończyliśmy pić piwo przetrawiając smutne wiadomości z rana i zalegliśmy w hamakach. Noc ku naszemu zaskoczeniu okazała się jeszcze dość chłodna, co szczególnie odczuły nasze stopy (chyba nie do końca można wierzyć cyferkom na śpiworach opisującym zakres "komfortu"). Dogrzewanie, jedzenie, kawa, pakowanie i "już" byliśmy gotowi do powrotu. Przy okazji sprzątania swoich śmieci zebraliśmy jeszcze cały worek opakowań po zanęcie, puszek, butelek, tub po sztucznych ogniach, niestety nie zmieściliśmy już do niego starej lodówki.
Wracaliśmy spokojnie inną dłuższą drogą wyposażoną w ładne widoki i mosty, zatrzymując się jeszcze na małą czarną :-)



























CZYTAJ DALEJ