21 lis 2015

Pstrąże














Pada, nie pada, pada, nie pada... i tak cały tydzień. Dziś nie było inaczej, dlatego zamiast na rowery wsiedliśmy w pojazd czterokołowy i wybraliśmy się do Pstrąża. Po dojechaniu w okolice celu podróży i spędzeniu kwadransa w aucie czekając, aż przestanie padać poszliśmy "zwiedzać".  Pstrąże to miasteczko niegdyś należące do Armii Radzieckiej, w 1994 zostało podporządkowane polskiej administracji. Dziś Pstrąże jest miejscem ćwiczeń dla wojsk i popada w coraz większą ruinę. Niedaleko jest też duży i ciekawy betonowy most na Bobrze. Świetne miejsce. Odgłosy kapiącej wody z wyższych pięter, huk wystrzałów i patrole wojskowe dodawały temu "zwiedzaniu" niemały dreszczyk emocji.  Wycieczka trochę czasu pochłonęła więc zamiast tradycyjnej kawy zabraliśmy coś czym mogliśmy się rozgrzać i posilić. Postawiliśmy na zupę cebulową. Może nie wygląda atrakcyjnie ale smakuje i rozgrzewa rewelacyjnie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz