5 lip 2015

44.lubuskie



























Do niedużego auta spakowaliśmy nieduże rowery (dzięki Tomaszu za maszynę), niedużego psa i ruszyliśmy podobnie jak połowa naszego miasta stać w dużym korku, w dużym upale w drodze do Łagowa :) Ostatecznie udało się dojechać i zrealizować część planu (nie objechaliśmy całego jeziora). Było super. Znajomi, woda, pogoda, nocna burza :-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz