Miało być inaczej, jest inaczej, bardziej spontanicznie, ale bardzo dobrze :) Ciężko było wybrać miejsce, a gdy wybraliśmy nie wyszło z noclegiem i już sobie odpuściliśmy. Wczoraj wieczorem po rowerowej wycieczce natchnieni słoneczną pogodą wybraliśmy inne, spakowaliśmy się i rano ruszyliśmy w drogę. Dawno nie byliśmy nad morzem. Słońce świeciło, wiatr wiał ale nic nie przeszkodziło kąpieli w morzu. Kąpała się tylko Kierda, a my robiliśmy coś ciepłego do picia i zdjęcia. W drodze powrotnej zajechaliśmy w zacne miejsce, ale o tym później ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz