Wolny słoneczny piątek szkoda tego nie wykorzystać. Wybraliśmy opcję "na lenia", czyli srebrną strzałę i pognaliśmy na kolejowy most. Nie płakaliśmy nad rozlanym mlekiem, ani nad zwróconą przez Kierdę wątróbką w bagażniku. Delektowaliśmy się okolicznościami przyrody, kawą i kakaem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz