27 paź 2024

Łagów'24



Tradycyjny wypad do stolicy jesiennych kolorów. Zacna ekipa. Z Zielonej jechaliśmy z poznańskim wsparciem. Pompowaliśmy przez mgły, rzeki, bobrze tamy, mosty.  Nie obyło sie bez  przeszkód, ale nie było to nic z czym nie poradzilibyśmy sobie za pomocą papierka po zupce i gumowego paska. Na wyznaczonym miejscu drużyna się powiększyła o przedstawicieli północy. Szybkie zakupy i dalej złotomiedzianymi tunelami szukając miejsca spoczynku. Rano, biało. Nie śnieg, ale mgła przykryła dosłownie wszystko. Leniwe śniadanie, składanie noclegowni i w drogę. Ekipa z Gorzowa szybko prosto do siebie, a reszta  jeszcze wspólnie objechała jezioro, poprawiła opaskę na oponie, wymieniła dętkę i po zbiciu piątek pod zamkiem i też każdy ruszył w swoją stronę. 































































1 komentarz: