Cały tydzień było ciężko. Ciężko jeśli chodzi o pogodę. Cały czas padało i było zimno. Z wyjątkiem małych przejaśnień, które widziane były z okien podczas pracy. Meteo i yrno na święta nie zapowiada lepszej pogody, więc powtórka super śmigania w cieple jak w ubiegłym roku nie wchodzi w grę. Na pocieszenie w sobotę rano pogodynki przewidziały małą przerwę w opadach. Co prawda nadal miało być zimno, ale nie można mieć wszystkiego. Dlatego nie zastanawiając się ruszyliśmy maczetami powylegać się chwilę w hamakach. Rozgrzaliśmy się skokami przez strumyk i kawą co pozwoliło nam na swobodne bujanie do czasu gdy spadł deszcz.
Wesołych i CIEPŁYCH świąt Wielkiej Nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz