Opłaca się czasem wstać wcześniej w niedzielę i pójść na targ staroci. Dziś wzbogaciliśmy się o turystyczny toster. Przy jego użyciu zaserwowaliśmy sobie przepyszne drugie śniadanie na świeżym powietrzu. Od dziś ognisko nie będzie kojarzyć się tylko z kiełbaskami i ziemniakami ;)
Jaki fajny:). Ale targ staroci to dobry pomysł, potrzebuję jakiś czajniczek terenowy do gotowania wody...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW sumie w takich warunkach zjedzenie ciepłego tosta na pewno poprawia humor i pozwala zregenerować siły. Ja jednak jestem zbyt wygodna i mój toster https://duka.com/pl/agd/tostery dumnie stoi w kuchni i niech tak zostanie. Zresztą ja jestem taka, że jak mi się zacche tosta to go po prostu robię.
OdpowiedzUsuńPodziwiam ludzi którzy lubią takie biwaki. Ja jednak jestem domatorką, podobnie jak poprzedniczka i też by móc przygotować sobie takiego tosta to muszę kupić opiekacz https://www.oleole.pl/sandwicze.bhtml . Żadnym innym sposobem nie zrobi się takiej kanapki, nawet z piekarnika to nie to samo
OdpowiedzUsuń