Na otwarcie mistrzostw europy uciekliśmy w ciszę :-) Taka mała wprawka przed
Swift Campout 2016. Celem było sprawdzenie czy hamaki będą nam pasowały by spędzić w nich całą noc. Okazało się, że nie jest to tylko świetny sprzęt na popołudniowy relaks i drzemkę, ale też super łóżko na całą noc :) Miejscówka to opisane w poprzednim poście Brzezie. Tym razem okrężnymi drogami i niestety nie do końca przejezdnymi na naszych oponach. Super miejsce na podziwianie wschodu słońca. W hamaku wystarczy tylko otworzyć oczy i już wszystko widać, bez otwierania wejścia itp. Jednemu z nas problem sprawiło wejście do śpiwora (w hamaku nie jest to takie prosta), ale ostatecznie dał radę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz