Udało się.
Spotkanie północ-południe zostało zrealizowane :-D Okazją było Wydarzenie swift campout, o którym pisaliśmy już wcześniej. W roli północy wystąpili chłopaki z Hi Riders Drugs, a w roli południa my, Coffee Tea Trip. Zgadaliśmy się odpowiednio wcześniej, zaplanowaliśmy trasę i tyle. HRD przyjechali do Zielonej Góry razem ze swoimi maczetami pociągiem. Szybkie przedstawienie i zapoznanie się (do tej pory widzieliśmy się tylko w internetach), dokupienie wody sprawdzenie prognozy pogody i jej zignorowanie. Celem był rezerwat Bukowa Góra i jego okolice. Jechaliśmy bardzo okrężną, ale przyjemną drogą. Po drodze walczyliśmy z wysoką temperaturą, deszczem, wiatrem, ponownie z upałem i jeszcze raz z deszczem i gradem. Na miejscu okazało się że prognoza pogody nie kłamała i zaraz po rozbiciu obozu nastąpiło oberwanie chmury, wichura, burza z piorunami. Przeczekaliśmy w namiotach trochę zestresowani upadającymi niedaleko nas gałęziami. Potem już było tylko lepiej. Ognisko, pianki, kiełbasy, piwo, śmiechy, pogaduchy i tak prawie całą noc. Rano szybka korekta wyznaczonej trasy powrotnej (po burzach nie bardzo już chcieliśmy wracać lasami) i dzida do domu. Oczywiście z przerwą na kawę ;-)
Dzięki wszystkim za przybycie i super weekend.
Piątka dla Kory, która bez problemu pyknęła traskę,
wysoka piątka dla chłopaków z Gorzowa za to że mimo kontuzji stawili się u nas,
piątka z podskoku dla Bartka i Gosi, którzy zaopatrzyli nas w suche drewno. Dzięki nim mieliśmy wielki ogień i morale w drużynie wzrosły :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz